
Mailing – co jeszcze warto wiedzieć? Dodatkowe praktyczne porady
W naszym poprzednim wpisie mówiliśmy o tym, że newsletter to potężne narzędzie komunikacji z pacjentami – ale tylko wtedy, gdy jest dobrze zaprojektowany. Skoro już wiesz, jaką strukturę powinien mieć skuteczny mailing (edukacja, social proof, „ludzkie oblicze” i element sprzedażowy), czas pójść o krok dalej i przyjrzeć się detalom, które zdecydują o jego skuteczności.
Oto zestaw praktycznych wskazówek, które pomogą Ci tworzyć jeszcze lepsze kampanie mailingowe.
1. Tytuł i tekst wprowadzający – pierwsze wrażenie decyduje
Tytuł to najważniejszy element maila – od niego zależy, czy pacjent w ogóle kliknie we wiadomość.
Dobre praktyki:
- maksymalnie 50 znaków – im krócej, tym lepiej na urządzeniach mobilnych,
- unikaj clickbaitów – tytuły z lekkim elementem zaciekawienia są dobre, ale muszą reprezentować to, co znajduje się w treści,
- przykłady dobrych tytułów:
- „Zobacz, co nasz pacjent powiedział po leczeniu”
- „Implanty bez bólu – sprawdź, jak to możliwe”
- „Dlaczego warto zrobić przegląd zębów latem?”
- „Zobacz, co nasz pacjent powiedział po leczeniu”
Warto dodać krótkie zdanie wprowadzające, tzw. preheader, który rozwija tytuł – większość systemów mailingowych pozwala na jego edycję.
2. Treść maila – mniej znaczy więcej
Tworząc newsletter, pamiętaj, że pacjenci nie mają czasu na czytanie ścian tekstu. Treść powinna być:
- krótka, przejrzysta i logicznie podzielona (np. nagłówki, listy punktowane),
- przyjazna i „ludzka” – jakbyś pisał do znajomego,
- personalizowana – np. dynamiczne nagłówki z imieniem odbiorcy,
- zawierać 1–2 CTA (wezwania do działania), np.:
- „Umów się na konsultację”
- „Zadaj pytanie lekarzowi”
- „Zobacz metamorfozę pacjenta”
- „Umów się na konsultację”
Unikaj stockowych zdjęć – własne fotografie zespołu, gabinetu czy pacjentów (za zgodą) wzbudzają znacznie większe zaufanie.
Zakończ mail czytelnym podpisem – najlepiej imieniem i nazwiskiem konkretnej osoby z zespołu. Warto też stosować stały szablon maila, by pacjenci czuli się „u siebie”.
Wskazówka: Jeśli planujesz dłuższe formy (np. felieton lekarza), wysyłaj je w porach, gdy odbiorcy mają czas na spokojne czytanie – np. sobotnie poranki lub niedzielne popołudnia.
3. Narzędzia do wysyłki – nie rób tego z prywatnej skrzynki
Do mailingu warto używać odpowiednich narzędzi – dzięki nim:
- unikniesz wpadania do spamu,
- możesz analizować skuteczność (np. liczba otwarć, kliknięć),
- stworzysz automatyczne sekwencje i formularze zapisu.
Polecane narzędzia:
- FreshMail – polskie narzędzie, idealne do testów i automatyzacji,
- GetResponse – popularne, rozbudowane i przyjazne,
- ActiveCampaign – potężny system do zaawansowanych działań,
- ConvertKit (obecnie Kit) – bardzo intuicyjny i świetny dla mniejszych zespołów.
4. Legalność – tylko za zgodą
Zgodnie z przepisami RODO, nie wolno wysyłać komunikacji marketingowej do osób, które nie wyraziły na to zgody. W przeciwnym razie grożą poważne konsekwencje finansowe.
Jak działać legalnie?
- Upewnij się, że formularz zapisu na newsletter zawiera checkbox ze zgodą marketingową.
- Automatyzuj proces – np. przez stronę internetową lub panel rejestracji w gabinecie.
- Przechowuj dowody zgód w bezpieczny sposób.
5. Częstotliwość
Regularność to klucz. Nawet najlepszy newsletter nic nie da, jeśli będzie wysyłany raz na pół roku. Zalecane minimum to 1 mail miesięcznie, ale idealnie:
- co 2 tygodnie – przy większych bazach i zróżnicowanej tematyce,
- zawsze o tej samej porze – to buduje nawyk u odbiorców.
Dowiedz się więcej
Mailing to nie tylko wysyłka ofert. To strategiczne narzędzie budowania relacji, edukowania pacjentów i przypominania o Twojej marce. Dobrze zaplanowany i zrealizowany newsletter może być Twoim cichym sprzymierzeńcem w zwiększaniu liczby wizyt i lojalności pacjentów. A jeśli jeśli chcesz dowiedzieć się, co jeszcze możesz zrobić dla swojego gabinetu, zajrzyj pod ten link i sprawdź, jak Marketize może Ci pomóc.